Rzeczniczka Polskiej Agencji Kosmicznej Agnieszka Gapys przekazała Interii, że agencja otrzymała od służb informacje o drugim obiekcie. POLSA po otrzymaniu zdjęć z miejsca zdarzenia zajmie się analizą nowych danych.
Wcześniej policja potwierdziła znalezienie w Komornikach koło Poznania niezidentyfikowanego obiektu. Istnieje podejrzenie, że może być to element rakiety Falcon 9. Natomiast w środę wieczorem Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji przekazał Polsat News informację o odnalezieniu trzeciego obiektu w miejscowości Kuślin.
Wiry leżą około 13 minut drogi samochodem od miejsca, w którym znaleziono pierwszy fragment. W przypadku pierwszego obiektu Interia potwierdziła w Państwowej Straży Pożarnej, że na miejsce wysłano specjalistyczną grupę, która ma wykluczyć zagrożenie.
Specjalna grupa strażaków na miejscu
Oficer prasowy wielkopolskiej PSP mł. asp. Martin Halasz przekazał PAP, że zgłoszenie o kolejnym niezidentyfikowanym obiekcie służby odebrały w środę po południu.
„Zgłaszający twierdzi, że podczas spaceru w lesie znalazł półtora metrowy fragment rakiety, którą dzisiaj było widać. Na miejsce (…) zadysponowano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Poznania” – podkreślił.
Dodał, że „specjalistyczna grupa z Poznania przekazała informacje, że po sprawdzeniu kamerą endoskopową wnętrza obiektu nie stwierdzono zagrożenia„. Podkreślił też, że na razie nie można jednoznacznie potwierdzić, iż jest to fragment Falcona.
Fragment rakiety Falcon nad Polską. POLSA wydaje oświadczenie
W środę Polska Agencja Kosmiczna wydała oświadczenie, w którym przekazano ustalenia Zespołu Departamentu Bezpieczeństwa Kosmicznego instytucji.
„W nocy w godz. 04:46 – 4:48, 19 lutego 2025 r. doszło nad terytorium Polski do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej FALCON 9 R/B (…). Człon rakiety o masie ok. czterech ton pochodził z misji Space X Starlink Group 11-4, która wystartowała z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii w dn. 1 lutego 2025 r.” – czytamy w komunikacie.
POLSA zaznacza, że trajektoria lotu obiektu była znana agencji i europejskim instytucjom odpowiedzialnym za monitorowanie ryzyka wejścia w atmosferę Ziemi sztucznych obiektów kosmicznych. Agencja podkreśla ponadto, że regularnie przekazuje informacje o zagrożeniach odpowiednim instytucjom, w tym Ministerstwu Obrony Narodowej.
Rzeczniczka agencji w rozmowie z Interią sprecyzowała, że POLSA informuje o ryzyku wejścia w atmosferę Ziemi obiektów służby i instytucje, które zgłosiły, że chcą otrzymywać od agencji dane. Funkcjonuje lista mailingowa, na którą POLSA przesyła regularnie kolejne komunikaty. Jak usłyszeliśmy, na tej liście znajduje się resort obrony i tak jak inne instytucje, ministerstwo zostało poinformowane o ryzyku wejściu w ziemską atmosferę fragmentów Falcona zanim do tego doszło.