W niedzielę media obiegły informacje o raporcie, który miał zostać przygotowany wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości. Z ustaleń dziennikarzy Onetu wynika, że Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, w przeszłości miał powiązania ze środowiskiem przestępczym.

Dziennikarze twierdzą, że dokument otrzymali od polityków partii Jarosława Kaczyńskiego. Liczy on 72 strony, a w całości został opublikowany w poniedziałek przez „Gazetę Wyborczą”.

– W tym raporcie są osoby, których nigdy w życiu nie widziałem. Są też osoby, które znam i spotykałem w wielu miejscach, takich jak sale bokserskie, stadion piłkarski, czy choćby wykonując swoje obowiązki jako pracownik IPN w więzieniach, gdzie angażowałem się w procesy resocjalizacji – mówił w poniedziałek Nawrocki, nazywając dokument „głęboką manipulacją”.

Wybory prezydenckie 2025. Raport o Karolu Nawrockim pod lupą KO 

Głos w sprawie zabrali również w poniedziałek europosłowie Koalicji Obywatelskiej: Dariusz Joński i Michał Szczerba. – Każdy w Polsce powinien wiedzieć kim jest i jakimi ludźmi się otacza człowiek, który chciałby zostać prezydentem – rozpoczął Joński.

Przytaczając raport, polityk KO przekazał, że Karol Nawrocki „zna się z innymi neonazistami i bardzo brutalnymi przestępcami z Gdańska„. – Samo to powinno spowodować, że nie raport, ale kandydat powinien wylądować na śmietniku historii – ocenił.

– Chodzi o to, abyśmy się nie obudzili w takiej Polsce, że dzień po wyborze prezydenta podjadą trzy autobusy: jeden ze stręczycielami, drugi z osobami, które handlowały narkotykami, a trzeci z politykami PiS-u i wszyscy będą chcieli być ułaskawieni, bo to do tego się sprowadza – oznajmił europoseł.

Zdaniem Szczerby sprawa jest „arcypoważna”. – Ten raport, który został z pewnością zamówiony przez Jarosława Kaczyńskiego i trafił na jego biurko (…) brzmi „Karol Nawrocki i jego środowisko” i jest porażający w swej treści, ponieważ dotyczący osoby, która już zajmuje funkcję publiczną, i której nie powinien zajmować, gdyby okazało się, że przynajmniej jedna dziesiąta z opisanych tu spraw, to prawda – wskazał.

Karol Nawrocki i jego związki. Posłowie przytoczyli krytyczny raport

Europosłowie czytali poszczególne fragmenty dokumentu. Pojawiają się w nich między innymi takie postacie, jak Olgierd L., Grzegorz H. czy „Wielki Bu” – powiązani ze światem przestępczym i sutenerami mężczyźni, których biografia miała być dla Nawrockiego bardzo dobrze znana. Dowodzić tego mają kontakty w mediach społecznościowych oraz wspólne znajomości i grupa od 200 do 300 osób potwierdzających ten fakt.

Kandydat miał także na przykład tolerować sytuację, „że tacy ludzie aktywnie uczestniczyli” w gdańskim ruchu popierającym żołnierzy wyklętych. Ponadto jako pracownik IPN i dyrektor Muzeum II Wojny Światowej miał nie przeciwstawiać się obecności podczas wydarzeń patriotycznych „bandziorów z ganów motocyklowych i jawnie wytatuowanych w swastyki” osób.

W dokumencie pokazane kilka wspólnych zdjęć Karola Nawrockiego między innymi z „Wielkim Bu”. „Trudno uwierzyć, że Nawrocki nie miał pojęcia o jego przestępczych uwikłaniach. Żeby się o nich dowiedzieć potrzeba kilku sekund w internecie” – przytoczył Michał Szczerba.

Prezes IPN ma mieć także związki z przestępczą organizacją „Bad Company”, a także miał zakładać razem ze wspomnianymi mężczyznami grupę kibicowską „Lwy Północy” zrzeszającą osoby ze świata przestępczego. 

Karol Nawrocki. Joński i Szczerba zawiadamiają prokuraturę oraz muzeum

– Nie może kandydatem być osoba z takimi zarzutami. Ta treść, która budzi wątpliwości, powoduje, że kierujemy dziś dwa pierwsze wnioski do dyrektora MIIWŚ o udostępnienie dokumentacji, komu były udostępniane przestrzenie muzeum w latach 2017-2021 – powiedział Michał Szczerba.

Dodał, że wraz z Dariuszem Jońskim zażąda od kierownictwa placówki również udostępnienia wszelkich umów cywilnoprawnych i zgód, które udzielał Karol Nawrocki dotyczące wstępu na teren MIIWŚ i Westerplatte. Europosłowie skierowali też zapytanie do prokuratora generalnego o zbadanie działań powyższych grup pod kątem propagowania ideologii konstytucyjnie zakazanych.

Parlamentarzyści oczekują także od śledczych by sprawdzili, czy kandydat popierany przez PiS nie był w jakikolwiek sposób związany ze sprawami wytoczonymi wobec powyższych grup i mężczyzn. – Nie wyobrażam sobie, że Karol Nawrocki będzie mógł jakby nigdy nic po tym raporcie przygotowanym dla Jarosława Kaczyńskiego wrócić do swoich obowiązków prezesa IPN – stwierdził Michał Szczerba.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.