Specjalny komunikat odnoszący się do działań władz w Warszawie opublikowany został na oficjalnej stronie Prokuratora Generalnego Federacji Rosyjskiej. Jak czytamy, „na tle narastającej rusofobii przedstawiciele niektórych państw europejskich ograniczają się do publicznych deklaracji na temat zwalczania przestępczości, ignorując zobowiązania, jakie podjęli w dziedzinie współpracy międzynarodowej”.

„Polska odmówiła 11 razy”

„Właściwe organy Rzeczpospolitej Polskiej wykazują skrajną niezdolność do negocjacji w kwestii udzielenia pomocy prawnej. Tylko w ubiegłym roku aż 11 razy odmówiły ekstradycji do Prokuratury Generalnej Federacji Rosji” – podkreślono.

W oświadczeniu dodano, że Warszawa tłumaczy swoje decyzje „niechęcią do interakcji z przeszkodami politycznymi, rozpowszechniając mit, że w naszym kraju brakuje gwarancji praw człowieka„.

Jednocześnie dodano, że sprawy, w których toczą się postępowania dotyczą „przestępstw przeciwko jednostce, moralności publicznej i oszustwom”.

W dalszej części tekstu wymienionych jest siedem  z jedenastu wspomnianych osób, wobec których wnioskowano o ekstradycję. Mowa m.in. o podejrzanych o kradzież pieniędzy, czy też oszustwo notarialne.

Prokurator Generalny oskarża polskie władze. W tle sprawy polityczne

Nieco inne światło na sprawę rzucają autorzy artykułu na portalu News.ru, którzy zajęli się tematem oświadczenia Prokuratury Generalnej.

Nawet rosyjscy dziennikarze, mediów oficjalnie akredytowanych przez Kreml, w odniesieniu do komunikatu Prokuratury Generalnej nie decydują się na przytoczenie spraw o rzekomym charakterze kryminalnym, a wskazują na przypadki o ewidentnie politycznym charakterze. W tekście wymienione zostały dwie prośby o ekstradycję, w których mowa o najemnikach, którzy zdecydowali się na służbę w Siłach Zbrojnych Ukrainy.

W pierwszym z przypadków Rati Burduli, obywatel Gruzji, został zaocznie skazany na karę 25 lat więzienia za udział w działaniach bojowych po stronie ukraińskiej. 

Kolejny to litewski najemnik Šarūnas Jasjukevičius, walczący w ukraińskiej armii od trzech lat. Mężczyzna usłyszał zaoczny wyrok 23 lat więzienia za udział w ofensywie Sił Zbrojnych Ukrainy na obwód kurski. Jak wymieniono, winny jest m.in. „zastraszaniu cywilów i oddania strzałów do funkcjonariuszy organów ścigania”.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.