
W skrócie
-
Premier Portugalii Luis Montenegro nie wyklucza wysłania wojsk do Ukrainy po zawarciu porozumienia pokojowego z Rosją.
-
Jego zdaniem obecnie nie ma konieczności obecności portugalskich żołnierzy w Ukrainie, jednak kraj bierze udział w misjach pokojowych w innych państwach regionu.
-
Podczas wizyty w Kijowie dyskutowano także wspólną produkcję dronów.
Montenegro, goszcząc w sobotę w Kijowie, przekazał, że Portugalia, „kierując się swoimi zobowiązaniami”, mogłaby wysłać wojsko do Ukrainy po zawarciu porozumienia pokojowego przez ten kraj z Rosją.
– Nic nie stoi na przeszkodzie, aby portugalscy żołnierze robili w Ukrainie to, co już robią tuż obok: na Słowacji, w Rumunii, na Łotwie i Litwie, gdzie nasze siły zbrojne w ramach UE oraz NATO uczestniczą w misjach pokojowych, służących odstraszaniu i bezpieczeństwu – dodał premier Montenegro.
Szef portugalskiego rządu podkreślił jednak, że „dziś nie zachodzi konieczność” wysłania tam portugalskich żołnierzy.
Podczas wizyty Montenegro w Kijowie oba kraje zawarły porozumienie w sprawie wspólnej produkcji dronów morskich.
Gwarancja bezpieczeństwa Ukrainy. Merz o siłach Zachodu na ukraińskich ziemiach
Kwestia rozmieszczenia zachodnich wojsk w Ukrainie wraca w rozmowach przywódców także w kontekście dyskutowanej misji wojskowej koalicji chętnych.
To element rozważanych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, które miałyby wspierać odbudowę ukraińskich sił zbrojnych oraz pomagać w utrzymaniu bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej i na morzach, m.in. poprzez działania na terytorium Ukrainy.
Wojna w Ukrainie. Dyskusje o wyglądzie strefy zdemilitaryzowanej
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz tłumaczył po niedawnym spotkaniu delegacji USA, krajów UE i Ukrainy, że gwarancja bezpieczeństwa dla Kijowa miałaby zostać stworzona na wzór artykułu 5. NATO.
Merz wyjaśnił, że wielonarodowe siły z Europy mogłyby w Ukrainie zabezpieczać strefę zdemilitaryzowaną między stronami. Ocenił także, że gdyby doszło do naruszenia porozumienia i agresji, można „podejmować również działania odwetowe w odpowiedzi na rosyjskie ataki”. Podkreślił jednak, że rozmowy nie są jeszcze na takim etapie, by o tym decydować.











