Agencja Interfax, powołując się na kanał w mediach społecznościowych zbliżony do służby prasowej białoruskiego dyktatora, przekazała w czwartek, że Alaksandr Łukaszenka wybiera się w pierwszą zagraniczną podróż po styczniowej reelekcji w pseudowyborach prezydenckich na Białorusi. W czwartek ma spotkać się w Moskwie z Władimirem Putinem.
Kilka godzin później agencja BelTA przekazała, że Łukaszenka wylądował na lotnisku w Moskwie.
„Dziś na Kremlu odbędą się rozmowy z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Szefowie państw porozmawiają w cztery oczy, a następnie w rozszerzonym formacie z udziałem członków delegacji” – przekazano.
O konsultacjach obu przywódców informować miała dzień wcześniej także służba prasowa Kremla. Oczekuje się, że w wyniku spotkania zostanie podpisanych szereg wspólnych dokumentów. Punktem kluczowym będą jednak rozmowy na temat wojny w Ukrainie.
Media: Łukaszenka leci do Moskwy. Rozmowy o rozejmie w Ukrainie
O sprawie informuje też NEXTA, podająca, że po spotkaniu Putina z Łukaszenką w Moskwie odbędzie się wspólna konferencja prasowa. Według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, podczas wydarzenia Putin może odnieść się do amerykańskiej propozycji zawieszenia broni w Ukrainie.
„Nadal nie jest jasne, czy Waszyngton i Moskwa wymieniły już poglądy w tej sprawie. Według doniesień medialnych Putin i Trump mają odbyć rozmowę telefoniczną w ten piątek. Wydaje się jednak, że decyzja o tym, jak odpowiedzieć na propozycję USA i Ukrainy, została już podjęta” – czytamy.
Medium zauważa przy tym, że wyraźne „tak” jest mało prawdopodobne i przypomina, że w środę rosyjski przywódca odwiedził obwód kurski, gdzie wezwał do całkowitego odzyskania tego terenu. Oświadczył ponadto, że schwytani żołnierze ukraińscy z tego regionu będą traktowani jak terroryści.
Ustalenia szczytu USA-Ukraina
We wtorek przedstawiciele Ukrainy i USA spotkali się na szczycie w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej, podczas którego omówione zostały warunki 30-dniowego zawieszenia broni w Ukrainie oraz wznowienia amerykańskiej pomocy wojskowej dla Kijowa.
Po niemal dziewięciogodzinnych negocjacjach obie strony wydały wspólne oświadczenie, w którym ogłosiły kluczowe ustalenia. Zgodnie z nimi, Ukraina zaakceptowała 30-dniowy rozejm zarówno na morzu, jak i w powietrzu oraz na lądzie. USA natomiast przywróciły wymianę informacji wywiadowczych i wznowiły pomoc w zakresie bezpieczeństwa dla Kijowa.
Ponadto, USA i Ukraina zgodziły się „wyznaczyć swoje zespoły negocjacyjne i natychmiast rozpocząć negocjacje mające na celu osiągnięcie trwałego pokoju„. Podkreśliły też potrzebę wymiany jeńców, uwolnienia uwięzionych cywilów i powrotu „przymusowo przesiedlonych ukraińskich dzieci”.
Teraz „piłka jest po stronie Rosji”. Do Moskwy w czwartek ma przybyć delegat USA Steve Witkoff, który złoży Putinowi propozycję rozejmu. W bliskich planach jest również podpisanie przez USA i Ukrainę porozumienia ws. ukraińskich metali ziem rzadkich.
Źródło: Interfax, NEXTA