Coraz mniej chętnie szczepimy dzieci, nawet na choroby, które udało się opanować właśnie dzięki szczepieniom. W lipcu media obiegła informacja, że Polska straciła zbiorową odporność przeciw odrze, a choroba zbiera coraz większe żniwo. W niektórych europejskich krajach (m.in. w Rumunii) w ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia z epidemią odry. Jeśli nie będziemy się szczepić, zapomniane choroby powrócą.

Niemowlę zmarło na krztusiec

Problemem jest nie tylko odra, ale i krztusiec. Ta bakteryjna i poważna choroba dróg oddechowych doprowadziła do śmierci miesięcznego dziecka, którego rodzice nie zdążyli jeszcze zaszczepić przeciw krztuśccowi. Tylko w tym roku odnotowano 6844 przypadki krztuścca.

Choroba powoduje osłabienie organizmu, bóle mięśni, gorączkę, ale przede wszystkim osłabia układ oddechowy. Objawem typowym dla tej jednostki chorobowej jest duszący kaszel, który nie mija przy stosowaniu typowych leków wykrztuśnych czy inhalacji. Krztusiec wymaga antybiotykoterapii i może być bardzo niebezpieczny dla osób, które mają obniżoną odporność.

Będą kary za brak szczepień?

Ministerstwo Zdrowia chce walczyć z trendem nieszczepienia dzieci i zachęcać rodziców do regularnych szczepień ochronnych. Obecnie, jeśli rodzina nie wykonuje szczepień obowiązkowych, może zapłacić bardzo wysoką grzywnę wynoszącą nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Jest jednak pomysł, by to zmienić. „Proponujemy mandaty kilkusetzłotowe, egzekwowane prawie natychmiast, w zwykłej procedurze mandatowej” – mówi Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Z jego słowami zgadza się ministra zdrowia, ale uważa, że mandaty powinny być ostatecznością.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.