Dotychczas najwięcej zakażonych wścieklizną zwierząt odnotowano w województwie lubelskim. W środę Wojewódzki Lekarz Weterynarii Agnieszka Smyl poinformowała, że badania potwierdziły obecność wirusa wścieklizny u kolejnych zwierząt: psa, lisa oraz sarny.

Pies był utrzymywany w jednym z gospodarstw, z kolei sarnę znaleziono martwą na polu. Najniebezpieczniejsza sytuacja miała miejsce w przypadku lisa. Zwierzę zaatakowało człowieka, który spacerował po lesie z psem. – Człowiek ten w samoobronie zabił lisa i przekazał służbom – przekazała lubelska lekarz weterynarii.

Wścieklizna. Liczba przypadków niepokojąco rośnie

Dane publikowane przez Główny Inspektorat Weterynarii wskazują, że problem narasta. W tym roku w województwie lubelskim wykryto 25 ognisk wścieklizny. Aż 14 z nich dotyczy listopada. W październiku było ich siedem. Chorobę stwierdzono u różnych zwierząt, głównie u lisów, ale też kotów, jenotów, psa, sarny, a nawet u krowy.

Martwe zwierzęta są znajdywane w pobliżu granicy z Ukrainą. Ostatnie przykłady z listopada: w miejscowości Steniatyn, powiat tomaszowski (Lubelskie), około 20 km od granicy z Ukrainą znaleziono zakażonego lisa; kolejny wściekły lis znajdował się w pasie przygranicznym w Jaksmanicach (Podkarpacie), ognisko nr 21 stwierdzono u padłego lisa znalezionego w miejscowości Ratyczów (Lubelskie), odległość do granicy to także około 20 km, w tej samej miejscowości w późniejszym czasie z powodu wścieklizny padł pies.

24. ognisko stwierdzono u padłego lisa znalezionego w miejscowości Kryłów (lubelskie). Zwierzę padło około kilometr od granicy z Ukrainą.

Wścieklizna. Wyznaczono obszary zagrożone

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wydał rozporządzenie wyznaczające obszary zagrożone wścieklizną. Dotyczy ono powiatu tomaszowskiego oraz części powiatów zamojskiego, hrubieszowskiego, krasnostawskiego i biłgorajskiego.

Na wyznaczonych obszarach obowiązuje szczepienie przeciwko wściekliźnie kotów powyżej trzeciego miesiąca życia. Jak przypomina Główny Inspektorat Weterynarii, w Polsce szczepienia przeciwko wściekliźnie są obowiązkowe dla psów powyżej trzeciego miesiąca życia. Szczepienie kotów odbywa się na terenach, gdzie stwierdzono wściekliznę i wyznaczono obszar zagrożenia.

Wścieklizna. Jak przenosi się wirus?

Wściekliznę wywołuje wirus, którego głównym rezerwuarem są zwierzęta dzikie i domowe (tj. psy, wilki, lisy, kojoty, psy dingo, nietoperze, ale także wiewiórki, sarny, koty). Wywołuje chorobę, która przenosi się ze zwierząt na człowieka wraz ze śliną chorego zwierzęcia. Do zakażenia człowieka dochodzi poprzez ugryzienie lub bezpośredni kontakt (zwykle śluzówek, uszkodzonej skóry) ze śliną zakażonych zwierząt.

Jak informuje Główny Inspektor Sanitarny, okres inkubacji może trwać zwykle od 3 do 8 tygodni, a po nim pojawiają się niespecyficzne objawy, tj. bóle głowy, gorączka, nudności, niepokój, podniecenie, obrzmienie skóry wokół miejsca ugryzienia. Następnie pojawiają się porażenia mięśni i śpiączka. Charakterystycznym objawem wścieklizny u człowieka jest wodowstręt i światłowstręt.

„W chwili pojawienia się objawów zwykle jest zbyt późno na pomoc. Dlatego tak ważne jest jak najwcześniejsze poinformowanie lekarza o fakcie pokąsania, oplucia lub zadrapania przez zwierzę, co do którego nie ma pewności, że nie jest zakażone wirusem lub chore. W celu zapobieżenia chorobie istnieje szczepionka, którą podaje się jak najszybciej po narażeniu na zakażenie” – przypomina GIS.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.