Nowe informacje w sprawie prowadzonego śledztwa przeciwko płk. rezerwy Krzysztofowi G. przekazała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jak wyjaśniono, postępowanie zainicjowane zostało zawiadomieniem posła Cezarego Tomczyka z 20 października 2022 roku.

Tomczyk zawiadomił o „możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariusza publicznego płk. Krzysztofa G. polegającego na tym, że w dniu 21 maja 2020 roku przesłał on niejawne dane NATO na temat stanu zapasów amunicji czołgowej polskiej armii, wykorzystując do tego niezabezpieczone, nieszyfrowane środki komunikacji, co spowodowało ujawnienie tych danych w dniu 18 października 2022 roku w ogólnodostępnej przestrzeni internetowej”.

Sprawa płk. Krzysztofa G. Jest komunikat prokuratury

„Do akt sprawy dołączono zawiadomienie posła Adama Szłapki z 21 października 2022 roku w zakresie czynu polegającego na popełnieniu przez płk. Krzysztofa G. w związku z ujawnieniem informacji niejawnych o klauzuli 'tajne’ lub 'ściśle tajne’ (…), dołączono ponadto materiały wyłączone ze sprawy dot. nieuprawnionego dostępu do prywatnej skrzynki mailowej Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka (…) i inne w zakresie dotyczącym ujawnienia przez płk. Krzysztofa G. informacji niejawnych” – wskazano w komunikacie.

Prokuratura ustaliła, że do ewentualnego popełnienia przestępstwa przez płk. G. miało dojść, kiedy pełnił obowiązki służbowe w związku ze skierowaniem go do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wspomniane przestępstwo miało polegać na niezgodnym z przepisami prawa przetwarzaniu informacji niejawnych.

„W okresie pełnienia obowiązków służbowych w KPRM Krzysztof G. był żołnierzem w służbie czynnej w stopniu pułkownika, zaś jego zachowanie było ściśle związane z powierzonymi mu obowiązkami służbowymi” – podkreślono.

Krzysztof G. z zarzutami. Złożył wyjaśnienia, nie przyznał się 

Dotychczas Prokuratura Okręgowa w Warszawie ustaliła, iż w maju 2020 roku Krzysztof G. przesłał ówczesnemu szefowi KPRM Michałowi Dworczykowi maila zawierającego niejawne dane NATO na temat stanu zapasów amunicji czołgowej polskiej armii, wykorzystując do tego niezabezpieczone, nieszyfrowane środki komunikacji.

W trakcie prowadzonego śledztwa przeszukano lokal mieszkalny G., w którym ujawniono telefony, laptopy, komputery, płyty CD i pendrive’y a także notesy, zeszyty z zapiskami i dokumenty o tematyce wojskowej, „w tym również z widocznymi oznaczeniami właściwymi dla dokumentów niejawnych„. Ponadto zabezpieczono także wartość skrzynek mailowych prywatnych i służbowych użytkowanych przez Krzysztofa G.

Pułkownik rezerwy usłyszał zarzut, a następnie został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Jak podkreślono, mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. 

Krzysztof G. został powołany na szefa zarządu Organizacji i Uzupełnień Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Jak informował w maju ubiegłego roku Onet, G. był twórcą koncepcji Wojsk Obrony Terytorialnej oraz „odpowiadał za czystki” w armii Macierewicza. Ponadto był określany „prawą ręką byłego szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka”. 

Po ujawnieniu przez media antysemickich i antyukraińskich wypowiedzi, G. jesienią 2016 roku został usunięty z urzędu.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.