Wybory samorządowe odbędą się za niecałe dwa tygodnie. Politycy jednak myślą już także o wyborach do Parlamentu Europejskiego, które będą miały miejsce w czerwcu. W poszczególnych partiach zaczęła się rywalizacja o miejsce na listach wyborczych.

Obajtek powinien wystartować w wyborach do PE? Są wyniki sondażu

Od dłuższego czasu mówi się o tym, że jednym z kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego może być były prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Onet w sondażu UCE RESEARCH zapytał, czy Obajtek powinien kandydować do PE.

Zgodnie z wynikami sondażu 42,1 proc. badanych stwierdziło, że Daniel Obajtek zdecydowanie nie powinien kandydować do Parlamentu Europejskiego, z kolei 14,5 proc. uważa, że były prezes Orlenu raczej nie powinien startować.

Start Obajtka w eurowyborach zdecydowanie popiera 10,5 proc. badanych, a 10,1 proc. odpowiedziało, że raczej tak.

Zdania na ten temat nie ma 24,4 proc. badanych. 8,7 proc. nie interesuje ta sprawa.

W sondażu sprawdzono też, jak preferencje polityczne wpłynęły na odpowiedzi w sondażu. Możliwość startu Daniela Obajtka do Parlamentu Europejskiego popiera 48,1 proc. badanych zwolenników PiS, a 26,7 proc. jest przeciw.

Przeciwko startowi byłego prezesa PKN Orlen w wyborach do Europarlamentu są zwolennicy Koalicji Obywatelskiej (81,7 proc.), Lewicy (73,3 proc.), Trzeciej Drogi (66,4 proc.) i Konfederacji (51,3 proc.).

Daniel Obajtek zawiadamia prokuraturę. Chodzi o nielegalny podsłuch

„Zgodnie z zapowiedzią złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez funkcjonariuszy CBA w związku z założeniem przez nich nielegalnego podsłuchu, działania na szkodę interesu publicznego i prywatnego” – napisał Daniel Obajtek w kontekście nielegalnego podsłuchu, który wyciekł do mediów.

Były prezes Orlenu załączył pierwszą stronę zawiadomienia, z którego wynika, że w okresie od lutego 2018 roku do końca czerwca 2018 roku, działając jako funkcjonariusze publiczni, nieustaleni funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, przekroczyli swoje uprawnienia i „po uprzednim przełamaniu elektronicznych zabezpieczeń dostępu do gabinetu prezesa zarządu Orlen S.A Daniela Obajtka założyli w pomieszczeniu urządzenie podsłuchowe”.

W piśmie wskazano, że zrobiono to bez wymaganych prawem zgód, czym działali na szkodę interesu publicznego w postaci narażenia na ujawnienie informacji. Kilka dni wcześniej o pluskwie na urządzeniu Obajtka napisał Onet. Portal ujawnił także rozmowę, jaką Obajtek przeprowadził z Piotrem Nisztorem. Z jej zapisu wynika, że prawicowy dziennikarz prosił o pracę dla żony i ojca. Padła też kwestia kłopotliwych dla PiS-u informacji o aferze GetBack.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.