Zarzuty w sprawie wypadku na rondzie Tybetu: 31-letni Tomasz U., zatrzymany w sprawie potrącenia pieszego na warszawskiej Woli, usłyszał dwa zarzuty – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba. Pierwszy z nich dotyczy spowodowania wypadku drogowego skutkującego obrażeniami realnie zagrażającymi życiu, w połączeniu z ucieczką z miejsca zdarzenia i złamaniem zakazu prowadzenia pojazdów. Drugi zarzut dotyczy posiadania narkotyków.

Co grozi kierowcy: Za spowodowanie wypadku Tomaszowi U. grozi do 16 lat więzienia. Posiadanie narkotyków zagrożone jest natomiast karą trzech lat pozbawienia wolności – poinformował prokurator Skiba. 31-latek częściowo przyznał się do stawianych mu zarzutów. Śledczy skierowali do sądu wniosek o tymczasowy areszt podejrzanego. Decyzja w tej sprawie ma zapaść jeszcze w piątek (11 października).

Zobacz wideo Akcja policji w Al. Jerozolimskich. „Dawaj, dawaj na bombach! Wyciągamy ich”

Narkotyki i zakaz prowadzenia pojazdów: Prokurator Skiba poinformował podczas czwartkowej (10 października) konferencji prasowej, że w mieszkaniu podejrzanego znaleziono około dwóch gramów amfetaminy. Przekazał ponadto, że od sierpnia 2024 roku Tomasz U. objęty był zakazem prowadzenia pojazdów orzeczonym przez Sąd Rejonowy w Piasecznie. Ma on obowiązywać do 2027 roku.

Wypadek autobusu: Cztery lata temu Tomasz U. spowodował katastrofę autobusu komunikacji miejskiej. Prowadzony przez niego pojazd przebił się przez barierki i spadł z mostu Grota-Roweckiego. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł jeden z pasażerów, a 22 zostało rannych. W związku ze sprawą został nieprawomocnie skazany na siedem lat więzienia. 31-latek przebywał jednak na wolności w związku z wniesioną apelacją. Termin rozprawy apelacyjnej wciąż nie został wyznaczony.

Więcej o sprawie w artykule: „Wypadek na Woli. Prokuratura potwierdziła tożsamość kierowcy. Chciał uciec z Polski”.

Sprawdź źródło: Polsat News

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.