
-
We wrocławskim zoo muzyka uspokaja i relaksuje słonie oraz krowy różnych ras.
-
Doświadczenia muzyczne pokazują, że zwierzęta koncentrują się na dźwiękach i instrumentach.
-
Naukowe badania potwierdzają, że muzyka klasyczna korzystnie wpływa na samopoczucie psów i innych zwierząt.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Jak się okazało, Birma i Toto, czyli słonice z wrocławskiego zoo, które wcześniej były w cyrku i zmagały się z traumą, przy muzyce elektronicznej wspaniale się zrelaksowały. – Przy muzyce Goorala zadziało się coś szczególnego. „Słonie były zainteresowane i wyciszone. Stan spokoju jest tym, do którego dążymy” – mówiła po ubieglorocznym koncercie Anna Konieczko, opiekunka słonic.
„Pierwszy raz się dowiedziałem, że jakieś zwierzę się uzdrawia przy mojej muzyce” – mówił artysta. „Jestem człowiekiem bliskim natury i kocham przyrodę, kocham naturę i bardzo staram się podchodzić do niej z szacunkiem. Bardzo lubię chodzić po lesie, przytulać się do drzew, spotykać zwierzęta, wyczuwać ich aury” – dodaje.
Koncert kolędowy dla krów
Teraz władze zoo we Wrocławiu wpadły na pomysł zagrania krowom koncertu kolędowego. Efekt był podobny – zwierzęta ewidentnie skoncentrowały swoją uwagę na instrumentach i dźwiękach z nich płynących.
„Nie spodziewaliśmy się, że tak zareagują”- pisze zoo po odegraniu przedstawicielom miniaturowej rasy bydła domowego koncertu gitarowego.
Fernando i Malinka to osobniki rasy Dahomey. Ich umaszczenie jest zróżnicowane, choć najczęściej spotykane są osobniki o czarnym, brązowym lub czerwonym kolorze sierści. Bydło Dahomey ma krótkie rogi, które są lekko zakrzywione ku górze. Pomimo swoich niewielkich rozmiarów, są to zwierzęta charakteryzujące się dużą wytrzymałością i znakomitą adaptacyjnością do różnych warunków środowiskowych.
Bydło to pochodzi z Afryki Zachodniej, a jego nazwa wywodzi się od dawnej nazwy królestwa Dahomey, obecnie znanego jako Benin. „Dzięki swojej odporności na trudne warunki, stało się popularne także w Europie, zwłaszcza w małych gospodarstwach i parkach zoologicznych, gdzie cenione jest zarówno ze względu na unikalny wygląd, jak i łagodny charakter” – informuje zoo i dodaje, że mimo afrykańskiego pochodzenia, polskie kolędowanie bardzo zwierzętom przypadło do gustu.
Dojenie krowy przy muzyce
W zauważeniu czy dana muzyka zwierzętom się podoba przydatna będzie znajomość komunikacji danego gatunku, a zwłaszcza konkretnego osobnika. Jednym ze wskaźników na to, że zwierzę lubi muzykę, jest to, że szuka z nią kontaktu. Zwierzęta mogą np. obwąchiwać przestrzeń, patrzeć w jeden punkt i instrumenty lub stracić zainteresowanie, albo chcieć od nich uciec.
Jeśli zatrzymują się blisko źródła dźwięku, mając możliwość być gdzieś indziej, możemy założyć, że coś je do niego przyciąga.
Badanie reakcji krów na muzykę nie jest nowym pomysłem. W 1978 r. odkryto już, że granie muzyki country krowom mlecznym zachęcało je do szybszego wejścia do… hali udojowej. Podobny efekt wykazano w 1997 r., gdy krowom zbliżającym się do automatycznego systemu dojenia odtwarzano muzykę klasyczną. Twierdzono, że muzyka podobała się krowom, co sprawiało, że czuły się bardziej zrelaksowane w czasie dojenia.
Wszystkie zwierzęta doświadczające stresu wytwarzają w swoich organizmach wysoki poziom kortyzolu. Tzw. hormon stresu zakłóca produkcję mleka i spowalnia jego odpływ. Mniej zestresowane zwierzęta wytwarzają niższy poziom kortyzolu, więc można by oczekiwać wyższej wydajności i szybszego odpływu mleka. Tak było w niektórych badaniach z wykorzystaniem muzyki. W badaniach z 2009 r. uznano jednak, że krowy mimo iż z reguły zachowują się spokojniej podczas słuchania muzyki klasycznej, czy country, to wolą jednak ciszę. Najlepiej na zielonej trawce w stadzie.
Zwierzęta mogą różnie reagować na dany gatunek muzyczny
Wnioski z innego badania przeprowadzonego na Queens University w Belfaście też były podobne: muzyka klasyczna ma zauważalny efekt uspokajający w sytuacjach stresujących, np. takich jak wizyta u weterynarza i długa podróż samochodem. Widać to było np. poprzez obserwację źrenic, czy po spowolnionym oddechu.
Psy potrafią słyszeć częstotliwości do 65 000 Hz, dzięki czemu docierają do nich wyższe tony i dźwięki z dużo większej odległości niż ludzie. Koty potrafią wyczuwać jeszcze wyższe częstotliwości – do 79 000 Hz.













