Po godz. 19:00 czasu polskiego waszyngtońska policja poinformowała o incydencie, do którego doszło w budynku Kapitolu. Mężczyzna miał zostać zatrzymany podczas obowiązkowej kontroli przed wejściem do Centrum Turystycznego.
W związku z działaniami policji, wstęp do budynku dla wycieczek został wstrzymany do końca dnia.
Wybory w USA. Kolejne incydenty w dniu głosowania
Zdarzenie, które miało miejsce w Waszyngtonie, to nie jedyny incydent, do jakiego doszło w dniu, gdy Ameryka wybiera swojego nowego prezydenta. W stanie Georgia dwa lokale wyborcze zostały czasowo zamknięte po tym, jak administracja otrzymała groźby dotyczące podłożenia ładunków wybuchowych. Jak tłumaczył sekretarz stanu Brad Raffensperger, to sprawka Rosjan.
– Wygląda na to, że coś knuli, i że nie chcą, by wybory przeszły gładko, uczciwie i prawidłowo – stwierdził podczas konferencji prasowej republikański polityk.
W związku z potencjalnym zagrożeniem placówki zostały czasowo zamknięte przez policję hrabstwa Fulton. Do sytuacji doszło, gdy w środku lokali wyborczych oddawano głosy, a przed budynkami oczekiwały kolejki chętnych do udziału w wyborach. Teren otoczyły policyjne auta, pojawiły się również karetki pogotowia.
Wybory prezydenckie w USA. Donald Trump uspokaja: Nie będzie przemocy
Wielu Amerykanów obawia się, że groźnie może zrobić się również tuż po ogłoszeniu wyborów, gdy rozgoryczeni zwolennicy przegranej strony mogą okazywać swoją frustrację. Nauczeni doświadczeniem poprzednich lat przedsiębiorcy z Portland, Los Angeles i Waszyngtonu, zabezpieczają swoje sklepy i restauracje. W sieci pojawiają się zdjęcia kolejnych lokali, których szklane witryny zabijane są deskami.
Tuż po oddaniu głosu w Palm Beach na Florydzie Donald Trump zapytany został, czy zaapeluje do swoich zwolenników o to, by nie poddawali się agresywnym zachowaniom, jeśli ich faworyt nie zdoła osiągnąć zwycięstwa.
– Nie muszę im tego mówić. Nie będzie żadnej przemocy, moi zwolennicy nie są agresywnymi ludźmi. Oczywiście, nie chcę żadnej przemocy – odparł republikański kandydat.
Źródło: The U.S. Capitol Police
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!