Szef MON-u odpowiada na ocenę BBN-u: – Nawet nie chodzi o zapasy, bardziej o zdolności produkcyjne. Te, które objęliśmy po rzdach naszych poprzedników, nie istniały de facto, szczególnie w obszarze amunicji 155 mm – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na środowej konferencji. To jego odpowiedź, na uwagę szefa BBN-u gen. Dariusza Łukowskiego. Stwierdził on we wtorek (25 marca), że przy obecnym poziomie zapasów obrona Polski mogłaby trwać maksymalnie dwa tygodnie. – To jest temat, którym się zajmuję od pierwszego dnia – zapewnił wiceminister. I przypomniał, że jedną z pierwszych jego decyzji w ministerstwie było podpisanie umowy na zakup amunicji 155 mm.

Ustawa o budowie fabryki amunicji: Kosiniak-Kamysz przypomniał jednocześnie, że regulacje przyjęto w poprzednim roku. – Teraz spółki zbrojeniowe będą musiały zmierzyć się z wyzwaniem postawienia fabryk amunicji. My im daliśmy oprzyrządowanie, zabezpieczyliśmy finansowo, zrobiliśmy wszystko ze strony politycznej, teraz Polska Grupa Zbrojeniowa musi się wykazać – mówił. O rządach poprzedników mówił krótko: – Trzeba to naprawić, naprawiamy to sukcesywnie, zwiększamy nasze zdolności, modernizujemy polską armię, zwiększamy liczbę żołnierzy, w tym ćwiczących – zapewnił wiceszef rządu. 

Zobacz wideo Ważny apel Kosiniaka-Kamysza w Sejmie. Bezpieczeństwo Polski zagrożone?

Umowa na Borsuki: Wcześniej Kosiniak-Kamysz zapewnił, że podpisanie umowy na nowe wozy bojowe Borsuk to kwestia 24 godzin. – Myślę, że jak wszystko dobrze pójdzie, to umowę podpiszemy jutro [27 marca – red.] – podkreślił szef MON-u. Umowa wykonawcza na Borsuki przewiduje dostawę ponad 100 sztuk bojowych wozów piechoty. Pierwsze pojazdy mają trafić do wojska jeszcze w tym roku. Kontrakt będzie wart ok. 5 mld zł.

Czytaj również: „Tyle czasu wytrzyma Polska w przypadku rosyjskiego ataku. 'Liczymy, że odbudujemy potencjał'”.

Źródła: Konferencja wicepremiera, szefa MON-u W. Kosiniaka-Kamysza/ TVN24, IAR

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.