
Wyrok TSUE ws. małżeństw par jednopłciowych
25 listopada Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poinformował, że każde państwo członkowskie Unii Europejskiej ma obowiązek uznać małżeństwo dwóch obywateli tej samej płci legalnie zawarte w innym państwie członkowskim. Wcześniej sędziowie TSUE wydali wyrok w sprawie dwóch obywateli polskich, którzy zawarli związek małżeński w Niemczech. Wnioskowali oni o transkrypcję ich aktu małżeństwa do polskiego rejestru stanu cywilnego, aby ich małżeństwo zostało uznane w Polsce, jednak właściwy urząd odmówił rejestracji ze względu na to, że prawo polskie nie dopuszcza małżeństw osób tej samej płci.
Deklaracja rządu i niejasny komentarz Tuska
Rząd utrzymuje, że zastosuje się do wyroku, specjalny zespół z przedstawicielami resortów spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych, sprawiedliwości i Kancelarii Premiera pracuje nad doprecyzowaniem przepisów. Jednocześnie tuż po wyroku Donald Tusk mówił, że „nie jest tak, że Unia Europejska nam cokolwiek może w tej kwestii narzucić”. Prof. Monika Płatek, prawniczka i wykładowczyni akademicka w rozmowie z Polskim Radiem oceniła, że ta wypowiedź premiera to „gadanie nieodpowiedzialne, niewłaściwe i zawstydzające”. Jak podkreślała, zmiana nie wymaga ani decyzji parlamentu, ani prezydenta, a jedynie rozporządzenia. – Nasze wewnętrzne przepisy wymagają od obywateli, którzy zawierają związki małżeńskie za granicą, aby to zgłaszali i aby następowała transkrypcja również dla porządku wewnętrznego. To samo jeśli chodzi o urodzenie dzieci, bez względu na to, czy dzieci rodzą się w związkach osób tej samej płci czy różnej płci, nie mamy prawa i nie mamy interesu, żeby różnicować sytuacje dzieci w rodzinach, w jakich się wychowują – tłumaczyła.
Gotowość do realizacji orzeczenia deklarują kolejne miasta, m.in. Świdnica, Wrocław, Zielona Góra, Rzeszów czy Sosnowiec. Urzędnicy, jak wyjaśnia Stowarzyszenie Urzędników Stanu Cywilnego RP, czekają na wytyczne, obecnie nie mają możliwości wpisania we wniosku danych dwóch osób tej samej płci.
10 proc. gmin nie ma wątpliwości
Kuba Gawron, aktywista związany z Atlasem Nienawiści (grupą, która monitorowała przyjmowanie, a później uchylanie uchwał „anty-LGBT” i była za to pozywana przez samorządy) spytał 160 podkarpackich gmin i miast, czy ich urzędnicy będą stosować się do wyroku TSUE. W ciągu trzech tygodni odpowiedziała większość – 146 z 160 – jednostek samorządowych. Zaledwie 10 proc. z nich „jasno zadeklarowało stosowanie wyroku TSUE po dokonaniu zmian w polskim prawie”. Są to miasta Rzeszów, Mielec, Sanok, Lubaczów oraz gminy: Brzyska, Cieszanów, Dydnia, Grębów, Jodłowa, Lubaczów, Lutowiska, Narol, Pilzno, Rokietnica, Wielkie Oczy i Zarzecze. Ta ostatnia gmina, jak zwraca uwagę Gawron, była dawniej strefą „anty-LGBT”.
Odpowiedzi wymijające i dwie gminy chcące łamać prawo
75 jednostek, czyli nieco ponad 50 proc. samorządów „nie zadeklarowało wprost stosowania wyroku TSUE – wskazało na konieczność zmian w polskim prawie„. 41 odpowiedzi zostało skopiowanych z wspólnego stanowiska ustalonego w ramach konsultacji między Urzędami Stanu Cywilnego w Polsce. 34 jednostki (23 proc.) „udzieliły wymijającej odpowiedzi” i oceniły, że pytanie „nie mieści się w zakresie informacji publicznej”. Osiem gmin „zadeklarowało odmowy wydawania transkrypcji do czasu zmian prawnych”. Takiej odpowiedzi udzieliły gminy: Głogów Małopolski, Laszki, Świlcza, Tyrawa Wołoska, Ustrzyki Dolne, Borowa, Sokołów Małopolski i Żołynia. Cztery ostatnie stwierdziły przy tym, że transkrypcja aktów małżeństwa „naruszyłaby podstawowe zasady prawne RP”. Dwie gminy – Białobrzegi i Jeżowe – zadeklarowały natomiast, że będą odmawiać stosowania wyroku TSUE nawet po dokonaniu zmian prawnych, tym samym informując, że zamierzają łamać prawo. 12 pozostałych gmin nie ma Urzędu Stanu Cywilnego.
Komentarz biblijny kierownika USC w Gawłuszowicach
Aktywista zwraca też uwagę na odpowiedź, jaką otrzymał od kierownika USC w Gawłuszowicach, w powiecie mieleckim. W piśmie przytoczono artykuły konstytucji i kodeksu postępowania administracyjnego – o zasadzie praworządności i przestrzegania prawa międzynarodowego. Następnie oceniono, że „racjonalny ustawodawca czuwa nad porządkiem prawnym” i „na razie oprócz informacji ogólnych brak jest aktów prawnych regulujących tę kwestię”. Po pozdrowieniach i podpisie kierownika USC znalazły się dwa akapity przytaczające fragmenty Biblii – Psalmu Dawidowego i Księgi Rodzaju. „I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich. (28) I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi! Czy w pary jednopłciowe są w stanie wypełnić nakaz Boży?” – pyta urzędnik z Gawłuszowic.
Czytaj też: Morawiecki o wyroku TSUE: Bezwstydna, bezczelna ingerencja. „Wara od naszych dzieci!”
Źródła: Kuba Gawron (FB), Gazeta.pl, Polskie Radio, Wyborcza.pl












