
Zełenski o „głębokich i konstruktywnych” rozmowach z USA ws. planu pokojowego
Na czwartkowym (11 grudnia) spotkaniu z dziennikarzami w Kijowie Wołodymyr Zełenski poinformował, że elementem amerykańskiego planu pokojowego jest utworzenie tak zwanej „wolnej strefy ekonomicznej” z części obwodu donieckiego. Amerykańska „kompromisowa wizja” zakłada, że ukraińskie wojska opuszczą kontrolowaną przez siebie część obwodu donieckiego, a rosyjskie wojska tam nie wejdą.
Kijów chce, by wojska zostały tam, gdzie są teraz na linii frontu – zarówno w Donbasie, jak i w obwodach zaporoskim i chersońskim. Następnie strony wycofałyby się o pięć lub 10 kilometrów i na tym terenie powstałaby strefa zdemilitaryzowana. Prezydent podkreślił, że Kijów nie zaakceptuje „nierównego kompromisu” i konieczne są dalsze rozmowy oraz monitorowanie ustaleń.
„Proponowany model nie leży w interesie Ukrainy”
Ukraiński prezydent zaznaczył, że w amerykańskich propozycjach jest wiele niejasności. Nie wiadomo, kto rządziłby specjalną strefą, kto pilnowałby wycofania rosyjskich wojsk, ani jak zapobiegać ukrywaniu się żołnierzy Kremla wśród cywilów. – Proponowany model nie leży w interesie Ukrainy, ale dialog trwa. Szukamy sprawiedliwych rozwiązań opartych na parytecie i gwarancjach bezpieczeństwa – podkreślił prezydent Zełenski. Prezydent określił czwartkowe rozmowy z Amerykanami jako „głębokie i konstruktywne”. Ze strony USA w spotkaniu online uczestniczyli sekretarz stanu Marco Rubio, sekretarz wojny Pete Hegseth, a także Steve Witkoff, Jared Kushner, generałowie Keane i Grynkewich oraz Josh Gruenbaum. NATO reprezentował sekretarz generalny Mark Rutte.
Zełenski chce referendum ws. terytoriów
Ukraiński przywódca dodał, że wiele zależy od wojska: zdolności odstraszania, obrony i działań ofensywnych. Zaznaczył, że ostateczna decyzja dotycząca terytoriów powinna uwzględniać stanowisko społeczeństwa. – Wierzę, że naród Ukrainy odpowie na to pytanie w formie wyborów lub referendum – powiedział. Ukraina przedstawiła Stanom Zjednoczonym skorygowany plan pokojowy – potwierdził prezydent Zełenski. Dodał, że nie jest to ostateczna wersja dokumentu, a wiele kwestii wymaga dopracowania.
Co dalej z Zaporoską Elektrownią Jądrową?
Na spotkaniu z dziennikarzami w Kijowie ukraiński prezydent zwrócił uwagę, że kluczowymi punktami spornymi pozostają status okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej oraz los obwodu donieckiego. Elektrownia to własność ukraińskiego państwa, a Rosjanie uważają ją za swoją, ponieważ okupują obiekt w Enerhodarze. – Amerykanie proponują wspólne zarządzanie. Nasze stanowisko jest jasne: jeśli uda im się przejąć kontrolę i zdemilitaryzować strefę wokół elektrowni, czyli skłonić rosyjskie wojska do wycofania się – Ukraina będzie miała dostęp do stacji. Potem można będzie ustalić sposób jej dalszego funkcjonowania – podkreślił przywódca.
Prezydent Ukrainy zdementował informację, jakoby Waszyngton przedstawił żądanie w sprawie konkretnej daty osiągnięcia porozumienia kończącego wojnę. Zaznaczył, że Stany Zjednoczone chcą przyspieszyć proces, ale nie formułują ultimatum. – Dla nas ważny jest rezultat, nie termin – podkreślił Zełenski.
Przywódca odniósł się również do kwestii liczebności Sił Zbrojnych Ukrainy. Poinformował, że projekt ewentualnego porozumienia pokojowego przewiduje utrzymanie obecnych 800 tysięcy żołnierzy.
Przeczytaj także: Myśliwce MiG-29 dla Ukrainy? Nawrocki: Tutaj musiało się wkraść jakieś nieporozumienie
Źródło: IAR












