Zwrot po prawie 30 latach: Prokurator okręgowy hrabstwa Los Angeles zlecił ponowne rozpatrzenie sprawy Erika i Lyle’a Menendezów. – Po bardzo dokładnym przeanalizowaniu wszystkich argumentów przedstawionych przez osoby po obu stronach tej złożonej sytuacji doszedłem do wniosku, że zgodnie z prawem właściwe będzie ponowne wydanie wyroku – powiedział George Gascon. Jak dodał, zarekomenduje on zmianę wyroków na takie, dzięki którym bracia będą mogli ubiegać się o warunkowe zwolnienie. W chwili popełnienia zbrodni byli oni bowiem bardzo młodzi – mieli kolejno 18 i 21 lat. 

Nowe wątki w sprawie: George Gascon podkreślił, że „nie ma usprawiedliwienia dla zabójstwa”. Jednocześnie jednak zauważył, że gdyby nowe dowody zostały przedstawione w czasie procesu, sprawa mogłaby zostać rozstrzygnięta inaczej. W ostatnim czasie pojawiły się bowiem nowe wątki. Znaleziono list Erika datowany na dziewięć miesięcy przed morderstwem, w którym pisał, że był wykorzystywany przez ojca. Zeznania złożył też Roy Rossello, członek zespołu Menudo. Wyznał, że kiedy był nastolatkiem, miał zostać zgwałcony przez ojca braci Menendezów. – Wierzę, że spłacili swój dług wobec społeczeństwa – zaznaczył prokurator. 

Zobacz wideo Netflix ma nowy serial od twórców „Dahmera”: „Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów”

Rodzina w obronie braci: W ostatnim czasie uwolnienia Erika i Lyle’a domagali się też członkowie ich rodziny, m.in. siostra matki braci. Joan Vandermolen podkreślała, że w latach 90. świat nie był w stanie uwierzyć, że młodzi mężczyźni mogą paść ofiarą wykorzystywania seksualnego. – Teraz jest inaczej. Dziś ława przysięgłych nigdy nie wydałaby tak surowego wyroku – dodała. 

Sprawa braci Menendezów: Erik i Lyle Menendez zostali skazani 28 lat temu na dożywocie za zabójstwo matki i ojca. 20 sierpnia 1989 roku bracia oddali 15 strzałów w stronę oglądających telewizję rodziców. Początkowo służby nie podejrzewały ich o dokonanie zbrodni. Prawda wyszła na jaw, kiedy jeden z braci przyznał się do morderstwa podczas psychoterapii. W 1994 roku odbył się pierwszy proces Menendezów. Wówczas zeznali oni, że przez lata byli wykorzystywani seksualnie przez ojca, o czym miała wiedzieć ich matka, lecz nie reagowała. Mężczyzna miał im grozić, że ich zabije, jeśli komukolwiek o tym powiedzą. Bracia podkreślali, że zamordowali rodziców w samoobronie. Oskarżyciele zarzucali im jednak, że popełnili zbrodnię, bo ojciec zagroził im odcięciem od pienidzy. Dwa lata później, w czasie drugiego procesu, zostali skazani na dożywotnie pozbawienie wolności bez możliwości zwolnienia warunkowego.

Czytaj więcej: Zamordowali rodziców, a ich proces był medialną sensacją. Twórcy „Dahmera” zrobili o nich serial. 

Źródła: BBC, Gazeta.pl

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.