Poszukiwania Łukasza Łabendy: 24-letni mężczyzna ze Śremu (woj. wielkopolskie) 2 października miał wracać z Tajlandii do Polski, z przesiadką w Abu Zabi. Jak przekazał Onet, detektywi ustalili, że mężczyzna wyleciał z kraju i dotarł do Wiednia. W stolicy Austrii trop się urwał. Dawid Burzacki, szef zespołu polskich detektywów powiedział, że w dniu zaginięcia kontaktował się z matką i dwoma osobami.

Wsiadł w pociąg?: Łukasz Łabenda miał wysłać do znajomych zdjęcie, na którym było widać gazetę. Był to magazyn podróżniczy, dystrybuowany w pociągach OBB w Austrii. – Obecnie ustalamy, którym pociągiem i w jakim kierunku z Wiednia wyruszył w dalszą drogę – przekazał Burzacki. Dodał, że jego los jest „nadal nieznany”. Detektywi podejrzewają jednak, że mężczyzna został już zatrzymany przez zagraniczną policję lub nadal się ukrywa.

Zobacz wideo Były szef więziennictwa, Paweł Moczydłowski, krytycznie o polskich służbach: Tego cyrku nie da się wyjaśnić [Oskarżam. Kryminalny cykl Gazeta.pl]

Zatrzymano kolegę Łabendy: Jak ustalili detektywi, poszukiwany był również jego znajomy Tomasz J. Mężczyźni pracowali razem w Holandii. Tomasza J. odnaleziono w areszcie we Francji. Usłyszał zarzuty przestępczości narkotykowej.

Rysopis 24-latka: Łabenda ma około 180 centymetrów wzrostu i szare oczy. Ma krótkie włosy w kolorze ciemny blond. Osoby, które mają informacje o miejscu pobytu Łukasza Łabendy, proszone są o kontakt z Komendą Powiatowej Policji w Śremie pod numerem: 477 734 211 lub 112.

Więcej o sprawie zaginionego mężczyzny przeczytasz w artykule: „24-letni Łukasz nie wrócił z wakacji w Tajlandii. 'Nie wiadomo, czy wsiadł na pokład samolotu'”.

Sprawdź źródła: Onet, Gazeta.pl

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.